Teraz, kiedy mówią do mnie: „Jesteś dyplomatą", ja odpowiadam: „Nie, przepraszam, jestem teraz politykiem, więc moja pozycja będzie dużo bardziej stanowcza". Dobry dyplomata wychodzi poza konflikty, aby nie stwarzać problemów, może kłamać, ale w interesie ojczyzny, aby stworzyć pozytywną narrację. W odniesieniu do Białorusi narracja jest dziś wyłącznie krytyczna, a dramatyczny charakter sytuacji wymaga bezpośredniości i fundamentalizmu. Polityka w ogóle jest bardziej surowa i bezpośrednia, jest w niej więcej kłamstw. Chciałbym, aby w naszej polityce była szczerość i prawda. Społeczeństwo białoruskie potrzebuje właśnie prawdy – jesteśmy zmęczeni kłamstwami, przerażeniem, złem.